/jedzenie_i_picie/jedzenie/Cookie_cursor.cur

czwartek, 4 kwietnia 2013

Rozdział 5

... nie skorzysta z propozycji Blake'a. Chłopak nie ukrywał zdezorientowania, ponieważ liczył, że Olga weźmie ciastko. Był również zły, bo czekał na inny przebieg zdarzeń. Po kilku minutach dziewczyna spojrzała, która jest godzina i zdecydowała, że musi już iść do domu. Pożegnali się i chłopak zniknął w kawiarni, a Olga udała się w "podróż" do domu. Po drodze rozmyślała czemu Blake tak ją męczy z tymi ciastkami. Przecież jakby chciała to zamówiłaby je. Może chciał coś w ten sposób jej przekazać, ale jeśli by chciał to otwarcie by jej to powiedział.
Kiedy dotarła do domu nie usłyszała krzyków i dźwięku gotowanego obiadu. Znaczyło to, że rodziców i brata nie było w domu. W końcu spokój i cisza... Choć w sumie przekąsiłaby jakiś obiad czy coś. Weszła do salonu po czym włączyła telewizor, bo chciała być na bieżąco ze wszystkimi informacjami związanymi ze śmiercią jej przyjaciółki Moni. Leciały wiadomości, które, jak sama się sobie dziwiła, zaciekawiały ją przez ostatni czas. Ze zniecierpliwieniem czekała na nowe informacje. Lecz trzeci przypadek już ją przerósł. Olga zaczęła się czegoś domyślać. Trzecia śmierć w ciągu trzech dni, do tego trzecie spotkanie z Blake'iem i trzecia propozycja skosztowania ciastka. Kiedy doszło to do niej otrząsnęła się, bo dreszcz przeszedł jej po plecach. Nie spodziewała się, że wszystko tak szybko się potoczy. Po dłuższym zastanowieniu pojęła, że wszystko dzieje się wokół niej. Znajduje się w błędnym kole, gdzie ona gra główną rolę. Razem z Blake'iem... Wszystko zdawało się mieć początek i koniec u tej samej osoby. Uświadomiła sobie ponownie, że gdyby nie jej chęć wybrania się do Food Cake Monia i reszta osób nadal cieszyłaby się z życia. Chociaż morderca zawsze zostanie mordercą. Nie może się tak obwiniać, ponieważ prędzej czy później dokonałby tej rzezi. Biorąc pod uwagę sytuacje, które miały miejsce w ciągu kolejnych trzech dni, postanowiła przyjąć propozycję Blake'a.
                                                 
                                                      Czy to dobra decyzja...
Koniec rozdziału 5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz